Przede wszystkim ja traktuję zawody, jako niesamowitą okazję do nauki 👩🎓! Co mogą nam dać zawody poza rywalizacją o medale?
🐴 Narzędzie rozwoju
Każde zawody to swego rodzaju lekcja, w której nie tylko oceniane są umiejętności, ale także zbierane są doświadczenia. Startując, jeździec uczy się radzenia sobie z emocjami, stresem i nieprzewidywalnymi sytuacjami, które pojawiają się na czworoboku i rozprężalni. Koń, z kolei, ma okazję rozwijać swoje umiejętności pracy w nowych warunkach, z większą liczbą bodźców i obserwatorów. Każdy start to krok do przodu w budowaniu zaufania między parą.
🐴 Nie tylko wyniki!
Często podczas zawodów skupiamy się na wynikach – na procentach, ocenach i miejscach w klasyfikacji. Ale prawdziwy rozwój leży w obserwowaniu postępów. Nawet jeśli wynik nie jest tym, czego oczekiwaliśmy, to każde zawody są doskonałą okazją do analizy. Co poszło dobrze? Co można poprawić? Jakie elementy naszego treningu wymagają jeszcze pracy? Dla mnie bardzo istotne jest również to, jak ja lub moi podopieczni „czuli” przejazd, bo to jest najważniejsze! Jak mi się jechało na czworoboku, czy jestem zadowolona ze swojego przejazdu? Dopiero w późniejszej analizie porównuję to z ocenami sędziów.
🐴 Obserwacja innych
Zawody ujeżdżeniowe to także okazja do spotkań z innymi jeźdźcami, trenerami i pasjonatami jeździectwa. Wymiana doświadczeń, obserwowanie innych par na rozprężalni i czworoboku, a także czerpanie inspiracji z ich przejazdów – to wszystko wzbogaca naszą wiedzę i podejście do treningu. Zawody to nie tylko indywidualna praca, ale również bycie częścią większej społeczności, która wspiera się i motywuje do dalszej pracy.
🐴 Motywacja
Zawody ujeżdżeniowe są również doskonałym motywatorem do wyznaczania nowych celów treningowych. Po każdym starcie wiemy, nad czym musimy popracować, co zmienić i jak udoskonalić swoje podejście. Te małe sukcesy i wyzwania sprawiają, że rozwijamy się nie tylko jako jeźdźcy, ale także opiekunowie koni.